Jak Kopacz wpadła na numer z ZUS i NFZ?! Rekonstrukcja zdarzeń: „Dostajemy w d… od PiS. Wołać mi tu Misia!” Od sobotniego popołudnia cała Polska – zarówno ta ozusowana i okrusowana, jak ta na śmieciówkach – zastanawia się, co też doktor Ewa miała na myśli zapowiadając likwidację składek na ZUS i NFZ.
Tęgi umysły analizują zaskakujące zapowiedzi z kongresu programowego Platformy. Partia, która nie zostawiała suchej nitki na PiS i prezydencie Andrzeju Dudzie za postulaty obniżenia wieku emerytalnego, zwiększenia kwoty wolnej od podatku i 500 zł na dziecko („skrajna nieodpowiedzialność!” , „skąd pieniądze?” , „obietnice bez pokrycia”, „grecka tragedia” itp.), za jednym zamachem, choć lekką ręką, wywraca do góry nogami (a właściwie do góry dnem budżetowej kasy) system podatkowy, emerytalny i służby zdrowia. Zgłoszona przez Ewę Kopacz zapowiedź „likwidacji” składek na ZUS i NFZ to hucpa tak wielka, że nawet Monika Olejnik, którą trudno posądzić o brak sympatii do obecnej ekipy rządowej, złapała się za głowę i trafnie zdiagnozowała zachowanie premier, która jeździ koleją: kit, wciskanie kitu Polakom!
Google Call Metrics. Dlaczego musisz to przetestować? (5 powodów) Coraz więcej reklamodawców, zwłaszcza tych lokalnych, umieszcza numery telefonu w reklamach AdWords w wyszukiwarce.
Jednak mało kto do tej pory mógł jednoznacznie ocenić skuteczność takich działań. Jedni opierali się głównie na subiektywnym wyczuciu („Dzwonią? Dzwonią. To pewnie dzięki reklamie”), drudzy, bardziej doświadczeni, na korzystaniu z dedykowanych numerów tworzonych specjalnie na potrzeby kampanii. Nowa funkcjonalność AdWords – narzędzie Call Metrics – wreszcie rozwiązuje ten problem.
Narzędzie to funkcjonuje już od kilku lat w USA i w kilku krajach Europy Zachodniej i właśnie trafiło do Polski. Dzięki nowej usłudze Google mamy dzisiaj do wyboru trzy typy konwersji związane z połączeniami telefonicznymi. Skoro wiemy już, czym jest Call Metrics, to czy warto przetestować ta usługę? 1. Połączenie telefoniczne wykonywane z reklam lub witryn możemy zdefiniować jako konwersje. Rys. 2. 3. Rys. 10 bezpłatnych raportów niestandardowych Google Analytics - agencja SEM/SEO Semahead. Prezentujemy 10 indywidualnych zestawów raportów niestandardowych Google Analytics.
Każdy raport można skopiować do własnego konta Google Analytics przy użyciu zamieszczonych linków do szablonu z raportem. Zapewne korzystasz z metryk zawartych w wielu standardowych raportach i przeskakujesz między nimi, tak aby wyciągnąć najbardziej istotne informacje. Z biegiem czasu standardowe raporty udostępnione w panelu Google Analytics stają się niewystarczające, a ich pozostała część wypełniona jest nierelewantnymi danymi często utrudniającymi analizę. Dlatego też dobrym rozwiązaniem jest samodzielne skonfigurowanie odpowiedniego raportu niestandardowego, który w prosty sposób umożliwia dostęp do wszystkich niezbędnych danych, jednocześnie pozwalając oszczędzić znaczną ilość czasu. Google Analytics oferuje wiele gotowych i niezwykle przydatnych zestawień raportów.
Raporty niestandardowe dają nam możliwość podjęcia decyzji strategicznych.. UWAGA na spamowy ruch z odesłań w Google Analytics #PimpMyAnalytics U wielu… UWAGA na spamowy ruch z odesłań w Google Analytics#PimpMyAnalytics U wielu klientów coraz częściej (przynajmniej w Q3 i Q4 2014) spotykam się z rosnącą ilością wejść z odesłań, które generują bardzo dużą ilość ruchu, a słabe zaangażowanie na stronie.
O konwersji nie wspominając. Źródła odesłań, które są ostatnio w trendzie rosnącym (analityczna hossa), dające śmieciowy ruch to z pewnością:semalt.comdarodar.comeconom.coiloveitaly.com7makemoneyonline.comsaveyoutubevideo.comcclicking.combuttons-for-website.comtasteidea.comkambasoft.comSprawdź czy któraś z powyższych stron nie spowodowała sesji w Twoim Google Analytics. Jak się pozbyć śmieciowego ruchu z odesłań w Google Analytics? Tworzymy filtr wykluczający odesłanie z konkretnej domeny według poniższego wzorca:Filtr NiestandardowyWarunek = WykluczPole filtru = OdesłanieWzorzec filtru = .\.darodar\.comPowyższy filtr wykluczy wszystko z adresów, które będą kończyć się na darodar.com.
7 sztuczek, które o 100% poprawią przychody z reklam na stronie. W sieci roi się od poradników pozwalających więcej zarobić na AdSense, jednak zwykle porady albo pochodzą sprzed kilku lat, albo dają niewielki efekt, albo i jedno, i drugie.
Tymczasem rozwiązania dopasowane do realiów przełomu 2014 i 2015 roku, takie jak BigQuery czy opracowanie dobrej strategii serwowania reklam dla urządzeń mobilnych, pozwalają w kilku krokach poprawić przychody z reklam na stronie nawet o 100% lub więcej. Uprzedzam, że wiele z zaprezentowanych rozwiązań wymaga solidnego nakładu pracy, ale są i takie, które można wdrożyć w godzinę. Spodziewany wzrost przychodów o 20% Porada tylko z pozoru wydaje się banalna. W rzeczywistości na wielu stronach, zwłaszcza z wieloletnia historią i z wieloma działami opartymi na licznych skryptach, można znaleźć całe sekcje, na których w ogóle nie ma reklam lub są tylko dwie jednostki.
Pewną sugestię mogą stanowić dane z Google Analytics (bo masz połączone konta AdSense i Analytics, prawda?). Spodziewany wzrost RPM o 20% if (width > 1000)